Koszty utrzymania tarasu dla różnych materiałów
Taras, podobnie jak każda konstrukcja, która wzniesiona została ludzkimi rękami, wymaga pielęgnacji i konserwacji. Warto więc mieć świadomość już na etapie planowania i projektowania, jaki materiał będzie wymagał jakiego nakładu środków na jego utrzymanie w dobrej kondycji.
Jeśli mielibyśmy jednym zdaniem opisać taras z desek kompozytowych, mogłoby ono brzmieć tak:
Taras z desek kompozytowych nie wymaga malowania, lakierowania ani impregnacji. Wystarczy regularne mycie, aby utrzymać piękny wygląd przez wiele lat.
To kieruje nas w stronę oczywistego wniosku, że taras z desek kompozytowych jest znacznie tańszy w utrzymaniu w porównaniu do tarasu z drewna naturalnego.
pozwólmy sobie jednak jeszcze na dodatkowe zestawienie desek kompozytowych z deskami drewnianymi w kontekście wykorzystania ich na tarasach.
Taras z desek kompozytowych: Po zainstalowaniu desek kompozytowych, nie ma potrzeby regularnego malowania, lakierowania czy impregnacji, które są konieczne dla utrzymania tarasu drewnianego. Deski kompozytowe są odporne na plamy i łatwo utrzymać je w czystości za pomocą myjki ciśnieniowej lub zwykłego węża ogrodowego. Nie ma też konieczności wymiany desek uszkodzonych w wyniku działania pleśni czy robaków, co jest częstym problemem w przypadku tarasów drewnianych.
Taras z desek drewnianych: Drewniane tarasy wymagają znacznie więcej pracy i kosztów utrzymania. Drewno musi być regularnie malowane lub lakierowane, aby chronić je przed szkodliwymi wpływami czynników atmosferycznych i zapobiec gniciu. Ponadto, drewniane tarasy są podatne na plamy, które mogą być trudne do usunięcia. Drewno jest również podatne na ataki szkodników, takich jak termitów, co może wymagać kosztownych zabiegów ochronnych.
Podsumowując, choć taras z desek kompozytowych może mieć wyższy koszt początkowy, jego utrzymanie jest znacznie tańsze i mniej pracochłonne w porównaniu do tarasu z desek drewnianych. Długoterminowo, inwestycja w taras z desek kompozytowych może okazać się bardziej ekonomiczna.
